Pytanie zawarte w temacie tego posta jest powtarzane bardzo często przez początkujących w zakresie tuningu w ogóle. Nie można się temu dziwić ponieważ każdy użytkownik auta chciałby aby jego maszyna pracowała poprawnie przez cały czas. Obawy jakie budzi chiptuning skutecznie odstraszają znaczną cześć fanów tuningu. Czy jest się więc czego bać? I tak i nie.

Bać nie należy się samego procesu podkręcenia auta. Można mieć jednak obawy o jakość świadczonych usług w Polskich warsztatach ponieważ duża część z nich oferuje usługi nie spełniające wyśrubowanych norm. A nieumiejętny chiptuning może być szkodliwy! Podkręcanie auta o wartości powyżej 20 % często są niebezpiecznie i kończą się po krótszej lub dłuższej podróży w warsztacie. Co zrobić aby uniknąć takich niespodzianek? Po pierwsze korzystać z usług doświadczonych mechaników, którzy znają się na swojej robocie. Po drugie nie należy być zbytnio zachłannym jeśli chodzi o zwiększanie mocy. Rozsądne granice tuningu leżą gdzieś w okolicach 15 %, choć to zależy oczywiście od konkretnego silnika. Sam proces podkręcania nie jest skomplikowany ale niestety coś za coś – tracimy gwarancję producenta na silnik! Warto więc dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw zanim zdecydujemy się na co by nie mówić radykalny krok. My ani nie rekomendujemy ani nie odradzamy chiptuningu – uważamy, że wszystko jest dla ludzi jeśli potrafimy korzystać z tego z głową.